foto1
foto1
foto1
foto1
foto1

NASI PRZYJACIELE

PARAFIA TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ

" SWOJSKIE KLIMATY "

FUNDACJA "POMOC POLAKOM DONBASU"

https://krzywaczka.pl

S.G. "Swojskie Klimaty"

Zarejestruj & Zaloguj

Witaj nieznajomy. Zapraszamy do zalogowania się na naszej stronie. Nie wiąże się to z żadnymi kosztami a Ty uzyskasz dostęp do wszystkich udostępnionych materiałów.

Dziękujemy. Administratorzy

Historia strony

Gościmy

Odwiedza nas 128 gości oraz 0 użytkowników.

k


      ZAKLĘTA DAMAOpowieść z Krzywaczki )

iedy prababcie były małymi dziewczynkami w Krzywaczce stał jeszcze stary drewniany kościółek .
   Mieszkańcy cenili swoją świątynię, bo sami ją zbudowali własną silą i pracą. Powstał z ich ogromnej wiary
 i jedności. W porze nabożeństw wszyscy ludzie odrywali się od swej pracy i obowiązków.


     Przybywali do Domu Bożego i składając swe zmęczone ręce, wznosząc w górę spalone słońcem twarze, zanosili swe pokorne modły do Pana.

     Pewnego dnia podczas mszy wieczornej wierni usłyszeli dziwne hałasy dobiegające z chóru. Nie zaniepokoili się nimi, tłumacząc sobie, że wiatr płata im figle. Jednak od tego czasu hałasy zaczęły się powtarzać codziennie, stały się coraz głośniejsze, podobne do jęków i łkań.

     W wiosce zapanowała groza. Nikt nie był na tyle odważny, by udać się do kościoła w godzinach popołudniowych i wieczornych. Przerażeni ludzie zadawali sobie pytanie: kto lub co jest sprawcą zamieszania. Zastanawiali się także, czy kiedykolwiek odzyskają spokój i znów będą w swojej świątyni jedną szczęśliwą rodziną. Jedni twierdzili, że to kara za grzechy, inni - że któryś z mieszkańców wymyślił kiepski żart i śmieje się z wszystkich dokoła.

     Wreszcie znalazł się śmiałek, który postanowił rozwiązać zagadkę. Przemógł swoją słabość i – uzbrojony w krzyż oraz święconą wodę – udał się do kościoła. Nie oglądając się na nic, wszedł na chór.
W rogu antresoli leżała trumna. Nie namyślając się długo, uczynił znak krzyża i położył się w niej, czekając co się wydarzy. Robiło się coraz ciemniej. Chłopca zaczęły przechodzić dreszcze.
Nagle usłyszał hałas uginających się schodów, z każdym krokiem donioślejszy. Do jego uszu coraz wyraźniej docierały przeciągłe jęki. Półżywy ze strachu, zobaczył straszną zjawę. Nigdy nie spotkał kogoś równie przerażającego. Chciał uciec, ale wiedział, że już nie ma odwrotu. Postać zbliżyła się do trumny. Kiedy zobaczyła śmiałka, przeraziła się nie na żarty. Nie wiedząc, co począć, zaczęła błagać, by zwolnił jej trumnę. Młodzieniec nie ustąpił, lecz polał zjawę wodą święconą. Wtedy z potwora opadła obrzydła powłoka i oczom śmiałka ukazała się piękna kobieta.

Na zegarze wybiła północ.

   Następnego dnia cała wieś wiedziała o mężnym wyczynie. A niedługo później wszyscy bawili się na weselu bohatera i tajemniczej dziewczyny.

Cała historia zakończyła się szczęśliwie i dawno odeszła w niepamięć. Tylko bicie zegara w kościele przypominało mieszkańcom o mrożących krew w żyłach wydarzeniach.

Spisała Agnieszka Rusek

Niestety aby komentować musisz być zarejestrowany

Copyright © by Virtualna Krzywaczka ™ 2001 - 2023
STRONA KRZYWACZKI JEST STRONĄ PRYWATNĄ, NIEZALEŻNĄ OD ŻADNYCH INSTYTUCJI GMINNYCH CZY SPOŁECZNYCH
CO NIEWYKLUCZA JEJ WSPÓŁPRACY Z W/W INSTYTUCJAMI. 
 

Zanieczyszczenie